Yuuzhan Vongowie to wojownicze istoty, które wywołały jeden z
największych konfliktów w historii Galaktyki. Pochodzili z innej
galaktyki, a ich macierzystą planetą był Yuuzhan'tar. Były to istoty
humanoidalne, lecz wyższe i lepiej zbudowane niż ludzie oraz mniej
owłosione. Yuuzhanie byli bardzo religijni, mieli też wstręt do
technologii oraz wszelkich innych inteligentnych istot. Ich statki, broń
oraz inne wytwory były zmodyfikowanymi genetycznie żywymi organizmami.
Wygląda na to, że Moc omijała Yuuzhan, co bardzo uprzykrzało życie
walczących z nimi Jedi.
Cały system w Imperium Yuuzhan Vongów był podzielony kastowo. Władca
miał tytuł najwyższego lorda, jedynego pośrednika z bogami. W ich
społeczeństwie można było wyodrębnić następujące kasty: kształtowników, kapłanów, wojowników, intendentów i robotników.
Zhańbieni to Yuuzhanie wyrzuceni poza ich społeczeństwo. Nie byli
wspominani nawet przez członków innych kast. Yuuzhanin mógł zostać
zhańbionym, gdy jego ciało odrzuciło organiczny implant, jego rany
przestały się zabliźniać lub po prostu wykazał się wielkim tchórzostwem
lub popełnił inny haniebny czyn. Po wojnie przemianowano ich na
Odmiennych.
Yuuzhan Vongowie żyli w innej galaktyce niż rycerze Jedi, a ich pradawną
ojczyzną była planeta posiadająca własną świadomość - Yuuzhan'tar.
Pewnego razu wybuchła wojna pomiędzy dwoma rasami droidów - Silentium i
Abominor - znana później jako wojna silentyjsko-abominoryjska. To
właśnie podczas tego konfliktu Yuuzhanie nabawili się technofobii i od
tego czasu żywili nienawiść do wszelakiej technologii oprócz
organicznej.
Gdy konflikt między tymi dwiema rasami droidów dotarł na Yuuzhan'tar,
yuuzhańskie społeczeństwo obroniło się statkami wyhodowanymi według jego
wskazówek. Zafascynowani swoją potęgą rozpoczęli ekspansję na
galaktyczną skalę, pragnąc oczyścić ją ze wszelkiej technologii
mechanicznej. Wkrótce wyparli ze swojej galaktyki obie wojujące rasy, a
innych napotykanych po drodze obcych albo niszczyli albo zniewalali -
wśród nich znaleźli się np. Chazrachowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz